Odwiedź posta poświęconego czerwieniom.
Szukasz naturalnego sposobu, dzięki którym uzyskasz niespotykane kolory? Ten zestaw jest dla Ciebie!
Do uzyskania porządango efektu czerwonych tonów potrzeba co najmniej kilku farbowań.
Jest to mieszanka do samodzielnego przygotowania pasty koloryzującej.
Co można jeszcze dodać? Hibiskusa w proszku oraz napar, napar z kwiatków czarnej malwy, klitorii, czerwonej herbaty, buraka w proszku lub jego sok, ocet z wina czerwonego (troszkę, bo może podrażnić), olejek eteryczny 100% (herbaciany, lawendowy, eukaliptusowy, kajeputowy – też dajemy tylko parę kropel olejków, ponieważ zbyt duża ilość może wysuszyć/podrażnić), sproszkowana papryka czerwona (przyprawa – można sypnąć również troszeczkę papryki ostrej, aby przyspieszyć porost włosów), szafran. Dodatki źle czujące się w kwaśnym środowisku to kamala, drzewo sanadałowe oraz kampesz (kampesz daje super efekty, idące w wiśnie, burgundy, fiolety) – stosując je do henny powinniśmy unikać takich dodatków jak hibiskus, malwa czy herbata, ponieważ zakwaszają. Można również dodać indygo, ono ma granatowy barwnik więc ładnie będzie się komponować z czerwonymi dodatkami. Trzeba również pamiętać o tym, że indygo nie lubi kwaśnego środowiska.
- Dodatki nie powinny zajmować w mieszance więcej niż 25% objętości mieszanki, ponieważ w innym przypadku może za słabo barwić, z powodu małej ilości henny w paście.
- Jak przygotować napary? To bardzo proste! Wsypujemy kwiatki do garnuszka – na przykład garść – i zalewamy wodą destylowaną lekko ponad linię kwiatków
gotujemy ok 5 minut, może być krócej, ważne aby płyn był mocno zabarwiony. Odstawiamy do przestygnięcia, do max 60-80 st, ponieważ wrzątek zabija barwnik.
Wszystkie dodatki, które chcecie umieścić w paście wsypujecie tam od razu i zalewacie wodą/naparem. I… najlepiej odstawiacie. Na jak długo i gdzie?
- Odstawianie pasty
Gdy chcemy uzyskać czerwienie potrzeba dużo barwnika – więc lepiej odstawić i dać hennie czas do wydobycia barwnika. Na ile?
6-12 godzin starczy, można parę godzin dłużej, jednak nie przesadzajmy z czasem, bo po 24 godzinach barwnik zaczyna słabnąć, a musi jeszcze posiedzieć na włosach
A gdzie odstawić? Często mówi się, że henna szybciej wydobywa barwnik w cieplejszych temperaturach i oczywiście tak jest. Ciepło jak to w wielu przypadkach bywa przyspiesza różne procesy… ALE! Wiele osób widzi różnicę po włożeniu pasty na czerwień do lodówki. Zatem lodówkowanie podbija czerwone tony henny. Możecie więc włożyć swoją pastę od razu do lodówki na 12h albo np. połowę czasu trzymać w cieple, a drugą połowę czasu odstawiania można włożyć do lodówki.
Jest jeszcze jedna opcja co można zrobić z pastą: można ją zamrozić.
Henna po przemrożeniu dalej barwi, według opinii wielu klientek barwi nawet jeszcze mocniej, więc to też jest opcja dla wydobywania ciemniejszych tonów z henny.
- Czas trzymania pasty na włosach
Jeśli macie odpowiednią pastę, nałożyłyście już 10 warstw henny, a na Waszych włosach nie pojawia się ani pół czerwonego tonu warto przyjrzeć się długości trzymania henny na włosach. Jeśli trzymacie ją tylko kilka godzin, a kolor nie wychodzi trzeba by było się zastanowić nad dłuższym trzymaniem pasty. Niestety jest to kolor, który wymaga nadbudowania, a im dłuż
ej trzymamy pastę na włosach tym więcej barwnika wnika we włosy. Znam osoby, które mają piękny czerwony/wiśniowy kolorek, a trzymają tylko po 4 godziny, więc nie wszystko stracone! Jednak pa
- Zatem jak długo trzymać pastę, aby w końcu wyszedł czerwony? Najlepiej 8-12 godzin. Jest to osiągalne! Oczywiście weźcie również pod uwagę swój skalp – jeśli macie problematyczną skórę, jakieś choroby, bardzo swędzi Was głowa podczas dłuższego trzymania ziół – lepiej odpuścić sobie tak długie trzymanie pasty, zdrowie ponad wszystkomiętaj, że każde włosy są inne oraz mają inną historię, dlatego na każdych włosach kolor może wybijać się w innych warunkach. Trzeba eksperymentować i szukać co u nas działa.
Jak wytrzymać 12 godzin z henną? Mi najwygodniej jest w niej spać, ponieważ wtedy sobie wygodnie śpię i nie czuję tego ciężaru pasty na głowie. Jak kiedyś chodziłam po 5-6 godzin po domu z henną to było to dla mnie bardzo męczące i często kończyło się migreną. Teraz po prostu robię gęstą pastę, na poduszki kładę duży ręcznik, który ewentualnie może się pobrudzić i tak idę spać
- Jak zachować się, gdy robimy pierwszą pastę?
Najlepiej dać sobie spokój z dodatkami i położyć samą hennę, ewentualnie zalaną naparem. Mocna, nie rozcieńczona niczym henna da porządną podstawę dla budowania koloru. Wyrówna ewentualne, delikatne różnice w kolorze lub w jakimś stopniu wypłucze starą chemiczną farbę, o ile farbowaliście. Jeśli macie już siwe włosy taka skoncentrowana pasta też jest mile widziana, pokryje mocniej siwki. Kiedy Wasze siwki znacznie wyróżniają się już i jest ich bardzo dużo można do pasty dołożyć trochę indygo, aby przyciemnił kolor, ponieważ sama henna na siwych włosach wychodzi baardzo jasno.
Rubia
Rubia (manjistha) ma bardzo ciekawe, jasnoczerwone, ciepłe odcienie. Jest to sproszkowany korzeń i niestety jest dość niewygodny kiedy nakładamy go bez dodatków – strasznie cieknie. Jednak rubia jest dobrym ziółkiem dla podbicia koloru, kiedy np. uzyskany czerwony nam wyblaknie lub chcemy, aby był jeszcze wyraźniejszy. Manjistha jest też pomocna ogólnie w uzyskiwaniu czerwieni, jeśli do henny dodajecie czerwone dodatki takie jak hibiskus, malwa czy papryka i kolor wychodzi cały czas średni – spróbujcie dodać rubię.
Jak wygląda przykładowa mieszanka?
Ja zazwyczaj do mojej pasty dodaję paprykę w proszku, rubię, zalewam to przestygniętym naparem z hibiskusa i malwy, czasem dodaję buraka w proszku, ocet winny lub malwę. Należy tylko pamiętać, aby nie przesadzić objętościowo z ilością dodatków. Często również dosypuję troszkę ziół kondycjonujących typu neem czy tulsi oraz mocno nawilżających takich jak kozieradka. Przy okazji
Wszystkie dodatki łączymy ze sobą od razu, mieszamy i odstawiamy dla wydzielenia barwnika. Jedynie wyjątkiem jest oczywiście indygo (lub zastępczo katam), które rozrabiamy w osobnej miseczce z solą tuż przed nakładaniem i świeżo rozrobione zioło łączymy z naszą odstaną pastą.te zioła stymulują porost włosów. Można też zrobić mieszankę bez dodatków kwaśnych, czyli dajemy wszystko co mamy w domu, i co lubi środowisko zasadowe lub nie kwasi np: kamala, drzewo sandałowe/kampeszowe, napar z klitorii (ona nie kwasi), można tutaj też dodać buraka czy rubię. Można też sprawdzić czy bardziej odpowiada naszym włosom taka “kwaśna” mieszanka, czy “zasadowa”, choć trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że henna najlepiej barwi w lekko kwaśnym środowisku, więc lepszą opcją wydaje się być wersja kwaśna – jednak ile włosów tyle mieszanek może akurat Waszym włosom bardziej spodoba się ta “nie kwaśna”?
Nasze ziółka pakowane są w ekologiczne, biodegradowane opakowania marki Back2Earth. Etykiety drukowane są na papierze z recyklingu. Przy wysyłkach staramy się używać starych kartonów jeśli to możliwe – aby dać im drugie życie, zaczęliśmy używać taśmy papierowej 🙂
Jeśli Twoje zamówienie przyszło w kopercie pamiętaj, aby oddzielić papier od folii.
Sprawdź jak skutecznie uzyskać czerwienie!
zawartość lawsonu w hennie ok. 3,5%
kraj pochodzenia: Indie, Rajasthan
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.